Ruszyliśmy za Mią i Eowiną. Zauważyłem, że Zikowi chyba spodobała się Claudia, bo teraz jak szliśmy był jakiś taki nieobecny. Wiedziałem, że to na pewno nie Rose zawróciła mu w głowie, bo on woli bardziej nieśmiałe dziewczyny. Najpierw pokazała nam naszą jaskinie... będę musiał mieszkać z Zikiem, bo nie ma więcej wolnych. Niedługo później, dołączyła do nas Rose.
- Cześć- przywitała się z uśmiechem. Wyglądała jak anioł.
- Cześć Rose- odpowiedziałem radośnie.
- Hej, idziemy teraz naj jeziorko- oznajmiła Eowina, no i poszliśmy. Było nawet ładnie, ale bardziej spodobała mi się polana zakochanych. Ale i tak najpiękniejsza jest Rose. Jej imię dobrze opisuje ją, śliczna jak róża. Potem Mia poszła gdzieś z Zikiem, a Eowina musiała wracać, zostałem sam z Rose.
- Jesteś córką alf tak?- zapytałem przerywając ciszę.
- Tak... Mój tata to Alex, a mama Lilia. Alfami jest jeszcze Nimfadora i Dave.- powiedziała.
- Przejdziemy się?- zapytałem, a ona pokiwała głową. Był piękny zachód słońca. Rozmawialiśmy chwilą o błahostkach, a potem Rose zapytała..
<O co zapytałaś ślicznotko?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz