-Chcielibyśmy dołączyć do watahy. -oznajmiłem i zapytałem -Możemy?
-Oczywiście, że tak Nimfadora na pewno nie miałaby nic przeciwko. Powinna wrócić za kilka dni... -odpowiedziałam.
-Jak chcecie to was oprowadzimy po watasze!- powiedziała skora do pomocy Eowina.
-Tak! Chcemy!- powiedział entuzjastycznie jeden z wilków.
-A tak w ogóle to jestem Zik, a to mój brat bliźniak Yoh. - przedstawił siebie i brata.
-A ja jestem Lilia. Niech Mia i Eowna pokażą wam waszą jaskinię, dobrze?- zaproponowałam.
-Jasne. - powiedziała ochoczo córka Nimfadory i już była przy wejściu do jaskini.
-No chodźcie już. - pośpieszyła ich i już mieli wyjść.
-A może najpierw nas przedstawisz, co ? - zapytała Rose.
-A no tak. - powiedziała i już miała zacząć przedstawiać resztę, ale przerwał jej Lucas.
-Jestem Lucas.
-Claudia, miło mi was poznać. - powiedziała nieśmiało.
- Max.- powiedział pewny siebie Max.
-A ja jestem Rose. -powiedziała. - Ja jestem siostrą Mii, a to jest rodzeństwo Eowiny. I po chwili już ich nie było.
-Fajnie, ze mamy nowych członków, nie? - zapytała mnie Rose.
-Acha. - odpowiedziałam, ale myślałam teraz nad czymś innym. Co to za duchy, które latały obok nowych wilków, w jakiejś dziwnej mini wersji... zapewne to są ich moce, czy tam żywioły, kontrola duchów czy coś. Jednak puki co postanowiłam zająć się czymś pożyteczniejszym, to znaczy zabrałam się za robienie jakiejś maści leczniczej, a reszta zaczęła się nudzić i coś między sobą szeptać. Zamiast użyć swoich mocy i sprawdzić o czym tak dyskutują postanowiłam ich wygonić na dwór.
-Jeśli się wam nudzi możecie iść na dwór. - powiedziałam do nich.
-Ok. - powiedziała Rose i jej, i reszty już nie było, a ja się uśmiechnęłam pod nosem.
<Jak tam zwiedzanie Mia, Eowina, Zik lub Yoh?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz