czwartek, 31 stycznia 2013

Od Lili

Właśnie szykowałam się do wyjścia na spacer z Lisą gdy do jaskini lekarskiej wpadł Dave . Był cały roztrzęsiony , ale w pozytywny sposób .
- Co zrobić, aby jedna wilczyca się we mnie zakochała? - Zapytał od progu .
-Nie wiem, może spędzać z nią dużo czasu ? - Rzuciłam bez namysłu , bo Lisa zaczęła się niecierpliwić . Poprosiłam ją po tygrysiemu ,żeby poszła sama na spacer . Była zła ,że nie mogę iść z nią , ale w końcu się zgodziła pod warunkiem ,że będzie mogła odwiedzić Larrego .
- Co się stało ? - Zapytałam puszczając mimo uszu to jak Lisa mruczy pod nosem " hi, hi, hi , doktor w sprawach sercowych " .
- Zakochałem się , ale nie wiem , czy wilczyca , którą kocham,kocha mnie .
- Hmmm . A w kim się zakochałeś ? - Zapytałam się .
- Nooooooooooooo . - Zrobił zakłopotaną minę .
-Spokojnie nikomu nie powiem .
- W Nimfadorze . - Powiedział rumieniąc się . Zachichotałam , nie mogłam się powstrzymać - za dobrze znałam Nimfadorę . Dave zrobił zakłopotaną minę i powiedział :
- Myślisz ,że nie mam u niej szans ?
- Nie ,nie , i jeszcze raz nie o to chodzi. Myślałam ,że już zauważyłeś że Nimfadora jest odważna , prawda? - Tylko pomachał głową . - No i tego samego oczekuje od samca : odwagi , prawdomówności i jeśli od swojego chłopaka to miłości . - Znowu spojrzał na mnie , najwidoczniej nie wiedział co ma zrobić . Wzięłam różę podałam mu i powiedziałam . - Leć, masz różę . Daj jej żeby było romantyczniej .
- Ale gdzie mam lecieć no i ...
- Po prostu powiedz jej co czujesz . - Przerwałam mu . Wiedziałam , że on wiedział co ma zrobić , ale się tego bał . W końcu poleciał , a ja tylko krzyknęłam za nim :
- Pamiętaj do odważnych świat należy .
" Teraz wszystko zależy od Ciebie " . Pomyślałam , ale mu tego nie mówiłam ,żeby się nie stresował . "Ciekawe jak Nimfadora zareaguję na to magiczną różę , która zmienia kolor ?I jak zareaguje David , lecę poszukać Lisy , a przy okazji po szpieguję..." . Pomyślałam i wyszłam z jaskini .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz