- Wstawaj!-usłyszałam nad moim uchem.
To była Yuki, która znów próbowała mnie wybudzić. Nie dałam jej tej satysfakci. Odwróciłam się do ściany i udawałam, że śpię. Jednak Yuki powiedziała:
- Chodź zobaczyć mojego brata.
- Ty nie masz brata!- warknęłam, bo miałam zły humor.
- Odnalazł się, chodź go po wkurzać- odpowiedziała z uśmiechem.
- Aaa... Jak tak, to oczywiście, że idę z tobą- powiedziałam, bo uwielbiam wkurzać ludzi z Yuki.
Poszłyśmy w stronę jego jaskini. Cicho weszłyśmy do środka i...
- Niespodzianka!- krzyknęłyśmy mu w ucho i przybiłyśmy piątkę.
- Co do...?!- nie dokończył zdania Dave, bo dziewczyny wylały na niego wodę.-O co wam chodzi?!
- A nic takiego- odezwała się Yuki- Po prostu chciałyśmy Cię wkurzyć.
Z wyglądem niewiniątek uciekłyśmy do naszej jaskini.
- No to co, idziemy na polankę? Weźmy Sue, Daisy i Tibi'ego- zaproponowałam.
Wyszłyśmy po półgodzinie. Na polance siedział Dave i Nimfadora! Powiedziałam to Yuki, a ona odpowiedziała:
- Chodźmy ich pooglądać.
- No nie wiem z jednej strony tam jest Nimfadora, a z drugiej Dave.
- Spokojne, nie zauważą nas...
Przez 2 godziny podglądałyśmy, jak do siebie świergoczą. Dave robił z siebie idiotę, ale fajnie się go oglądało. Mam tylko nadzieję, że nas nie widzieli...
To była Yuki, która znów próbowała mnie wybudzić. Nie dałam jej tej satysfakci. Odwróciłam się do ściany i udawałam, że śpię. Jednak Yuki powiedziała:
- Chodź zobaczyć mojego brata.
- Ty nie masz brata!- warknęłam, bo miałam zły humor.
- Odnalazł się, chodź go po wkurzać- odpowiedziała z uśmiechem.
- Aaa... Jak tak, to oczywiście, że idę z tobą- powiedziałam, bo uwielbiam wkurzać ludzi z Yuki.
Poszłyśmy w stronę jego jaskini. Cicho weszłyśmy do środka i...
- Niespodzianka!- krzyknęłyśmy mu w ucho i przybiłyśmy piątkę.
- Co do...?!- nie dokończył zdania Dave, bo dziewczyny wylały na niego wodę.-O co wam chodzi?!
- A nic takiego- odezwała się Yuki- Po prostu chciałyśmy Cię wkurzyć.
Z wyglądem niewiniątek uciekłyśmy do naszej jaskini.
- No to co, idziemy na polankę? Weźmy Sue, Daisy i Tibi'ego- zaproponowałam.
Wyszłyśmy po półgodzinie. Na polance siedział Dave i Nimfadora! Powiedziałam to Yuki, a ona odpowiedziała:
- Chodźmy ich pooglądać.
- No nie wiem z jednej strony tam jest Nimfadora, a z drugiej Dave.
- Spokojne, nie zauważą nas...
Przez 2 godziny podglądałyśmy, jak do siebie świergoczą. Dave robił z siebie idiotę, ale fajnie się go oglądało. Mam tylko nadzieję, że nas nie widzieli...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz