W czasie tej nocy czułam się cudownie. Jeszcze nigdy nie
było mi tak dobrze, czułam, że znalazłam swoje miejsce na ziemi i… chyba się
zakochałam. Ale co na to poradzić? Co poradzić na to, że ma takie piękne oczy,
jest taki słodki… po prostu ideał. Tylko co jeśli on nic do mnie nie czuje?
Zaczynało świtać, trzeba będzie niedługo wstać. Nie miałam na to najmniejszej
ochoty. Tak dobrze czułam się leżąc obok niego, on też chyba już nie spał.
Odezwał się po kilku minutach
- Nie jest Ci zimno? – zapytał troskliwie
- Może troszkę - odpowiedziałam, a on natychmiast przytulił
się do mnie, żeby było mi cieplej. Byłam zaskoczona, od tak niedawna go znam, a
już się zakochałam i przytulam się do niego.
- Chyba musimy wstać, niedługo rozbudzi się reszta-
powiedziałam smutno, on chyba też nie był tym zadowolony.
Ruszyliśmy powoli do stada.
< Dave, dokończ>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz