- Co się stało?! – spytała.
- Pełnia. Ja tak mam. – wyjaśniłem.
- To ja… pójdę… nad jezioro. – powiedziała Triss i wyszła .
- To co chciałeś? – spytała uśmiechając się.
Niestety z przemianą zniknął też cały żal więc szybko wróciło słońce.
- Ja ... hmmm ... - Chciałem to powiedzieć ,ale te dwa proste słowa nie chcieły przejść przez moje usta. - K...k ...
Tak mało brakowało . A zarazem tak wiele . Morigan patrzyła na mnie zaciekawiona co zamierzam jej powiedzieć . Poczułem ,że Triss jest w pobliżu . Też była zaciekawiona . Nie wiedziałem co zrobić . Nagle usłyszałem w myślach głos ... Mi ! "Jeśli nie możesz powiedzieć to pokaż " . Możliwe ,że to było jedno z najważniejszych wydarzeń w moim życiu . Nie mogłem stchórzyc tak jak WTEDY . Musiałem jej to wyznać . Jednak ... wskazałem jej ruchem łba żeby poszła za mną . Zrobiła to , gdy weszliśmy Mi wyszła i "przypadkiem" wpadła na Triss .
- A więc ? - Zapytała Morigan .
- Ja ... - Zacząłem , ale miałem ten sam problem .Narysowałem na posadzce serduszko ,a w środku "kocham Cię" , ku mojemu zdziwieniu obok wyrosła róża , która przebiła kamienną posadzkę . Morigan przez chwilę milczała , ale po chwili powiedziała ...
< Co powiedziałaś Morigan ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz