wtorek, 23 kwietnia 2013

Od Yuki, CD historii Nimfadory




-O co mu chodzi?-zapytałam.
-Nie mam pojęcia, ale damy radę.-powiedziała Nimfadora.
Dave cały czas powtarzał słowa podpowiedzi. Rozglądnęłam się na około.
-Mam!-krzyknęłam.
-Naprawdę? Powiedz!-zachęcili mnie Nimfadora i mój brat.
-Może musimy iść naprzód?
Nimfadora zastanowiła się. Po chwili powiedziała.
-Dobry pomysł, ale gdzie mamy iść?
-Przecież to oczywiste, że naprzód-powiedział Dave.
Nimfadora spojrzała się na Dave'a ze złością, a on zrobił minę niewinniątka. W końcu zróciła się do mnie:
-Yuki, może znajdźmy inny sposób. Rozdzielmy się. Yuki na wschód, Dave na zachód, a ja na północ. Pomijając twoje pytanie, Yuki, przyszliśmy tu z południa.
Kiwnęłam głową, że zrozumiałam.
-To pa!-powiedziałam i poszłam w swoją stronę...
-----------------------------------------------------------------------------
Znalazłam się w ciemnym miejscu, które było przestronne. Niby byłam w środku lasu, ale na około mnie wyrosły krzaki, więc wyglądało to na zamkniętą przestrzeń. Stanęłam i rozejrzałam się. Miejsce wyglądało na opuszczone, jednak ktoś tu wcześniej przychodził.
-Kim jesteś?-usłyszałam głos w swojej głowie.
-To chyba ja powinnam zapytać, siedzisz w mojej głowie.
-Nie, ja z tobą rozmawiam w inny sposób niż inni.
-Ok... Dobra, pomińmy to, jak znaleźć Puszkę Pandory?
Nie słyszałam głosu przez chwilę.
-Musisz iść w dół ciemnej rzeki. Więcej nie mam prawa powiedzieć.
-Ale tu nie ma żadnej rzeki!
-Dojrzysz ją oczami duszy...
I głos "odpłynął". Nigdy nie mogłam się skupić na więcej niż minutę, a co dopiero dojrzyć coś oczami duszy? Chyba, że...

(Moje plany opiszę w kolejnej opowieści. Dave, Nimfadora, co się działo na waszych wyprawach?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz