- Kim jesteś? – spytałem .
- Jestem Triss… - Odpowiedziała .
- Jesteś pewnie nową członkinią naszej watahy ,tak ?
- Tak , skąd wiedziałeś ? - Odpowiedziała pytaniem .
- Domyśliłem się . - Odpowiedziałem ponuro .Zapanowała długa chwila ciszy .
Dziwne . Ostatnio dzieje się ze mną coś dziwnego ( pomijając Waru ) "Ej słyszałem." Powiedział do mnie w myślach . " Cicho ." Odpowiedziałem do niego w myślach ,a on posłuchał . Ostatnio zauważyłem ,że wyczuwam w jakim humorze jest dany wilk . Wilczyca , z którą rozmawiałem czuła się ... Nieswojo . Ponad to okazało się ,że potrafię czytać w myślach . Ale to jest już raczej zasługa Waru ( W tym momencie (on) zagwizdał w stylu "no co ty . Ja ?" ) .
- Co tu robisz ? - Zapytałem . Chociaż wiedziałem ,że chce coś zjeść .
- Przyszłam coś zjeść . - Powiedziała .
- Ok . - Powiedziałem i zrobiłem kilka kroków na przód .
- Gdzie idziesz ? - Zapytała .
- Idę coś zjeść. Tak jak ty . - Po chwili szła obok mnie .
- Idziesz polować ? - Zapytała .
- Nie . - Odpowiedziałem ponuro. - Mięso jem tylko CZASAMI przy innych wilkach ,z innych watah .
- Ja też . - Odpowiedziała . - Tylko ,że ja nie jem wogle .
- Ja ostatnio też . - Odpowiedziałem . W końcu doszliśmy do krzaków. Zatkałem usta kilkoma malinami . "No pięknie ,czemu ty jesteś takim smutasem ?" Zapytał mnie Waru . " Bo taki jestem" odpowiedziałem również w myślach . Po chwili usłyszałem głos Triss ...
<Co powiedziałaś ? ;) >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz