wtorek, 5 lutego 2013

Od Alexa

Lilia została z maluchami , a ja wybrałem się na spacer . Postanowiłem coś upolować . Właśnie rozmyślałem nad tym jakie są moje ojcowskie zadania , gdy zauważyłem dziwny przedmiot wystający z ziemi . Było to w lesie , do którego wcześniej się nie zapószczałem , dokładniej to było miejsce przy pięknym , niewielkim jeziorku . Wziąłem przedmiot w zęby . Był to dziwny naszyjnik . Postanowiłem wziąść go do domu . Po drodze do niego zauważyłem pięknego jelenia , więc odłożyłem znalezisko na skałę i puściłem się w pogoń za jeleniem . Szybko go złapałem i wróciłem po naszyjnik . Miałem problem musiałem wymyślić , jak zabrać jelenia i to znalezisko . Szybko znalazłem rozwiązanie .Naszyjnik założyłem , a jelenia wziąłem w zęby . Przeniesienie mych zdobyczy nie zajęło mi długo , bo już po chwili jeleń był na polanie gotowy do zjedzenia . Ja szybko poleciałem do jaskini i zostawiłem znalezisko w takim miejscu żeby zadana z wilczyc go nie znalazła i ruszyłem także coś zjeść . Gdy wróciłem po najedzeniu się postanowiłem podzielić się znaleziskiem.
- Mam coś dla jednej z was . - Powiedziałem .
- Tylko dla jednej ? - Zapytała Rose .
- Tak . Ten naszyjnik . - Wyjąłem go i pokazałem . Rose zrobiła dziwną minę - nie spodobał się jej . Był to czarny naszyjnik z wystającymi białymi kolcami , który leżał wokół szyi zamiast luźno zwisać.
 - Jest piękny . - Powiedziała Mia .
- Niech Mia go weźmie , bo mi się on nie podoba . - Powiedziała szczerze Rose .
- Ja ... jeśli mogę to ... bo on mi się podoba ...- Zaczęła nieśmiało, ale zanim dokończyła Rose podleciała do mnie zabrała mi z rąk naszyjnik i jej założyła .
- Dziękuję . - Powiedziała Mia .
- Nie ma za co . - Odpowiedziała Rose na raz ze mną .Przez co Lilia zaczęła się śmiać , później Mia , następnie Rose i w końcu ja też zacząłem się śmiać . Gdy Lisa akurat wróciła ( bawiła się z Larrym ) leżeliśmy całą rodzinką na ziemi śmiejąc się więc i ona się przyłączyła .
- To jesteśmy w komplecie . - Powiedziała Lilia , przez co śmialiśmy się jeszcze dobre 10 minut .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz