Pojawiłam się w lesie . Niedaleko spostrzegłam to wilczycę z lustra . Nie miałam zamiary się skradać . Zauważyła mnie .
- Kim jesteś i co ty tu robisz ? - Zapytała . Nie było to ani warknięcie , ani przyjazne powitanie .
- Jestem Lilia i sama nie wiem . - odpowiedziałam zgodnie z prawdą . Wilczyca spojrzała na mnie , po czym dodała :
- Ja jestem Snow . Jestem alfą Watahy Pełni Księżyca .
- A ja jestem alfą Watahy Świetlanych Dusz . - Odpowiedziałam .
- A co ty tu robisz ? - Zapytała zaciekawiona . - I gdzie się znajduje twoja wataha .
- Co robię ? W sumie sama nie wiem , ale pojawiłam się tu dlatego że szukam sojuszników . A moja wataha znajduję się ... - Rozejrzałam się w około . I ze spokojną miną odparłam . - Nie mam pojęcia .
- Nie martwisz się ,że nie wiesz gdzie jest wataha ? I nie będą się o Ciebie martwić ? - Znów zapytała . Przypomniałam sobie zatroskane miny Yuki, Victorii i Morigan .
- Do watahy dostanę się za pomocą teleportacji . I będą się o mnie martwić . W sumie już teraz martwią się o mnie trzy przyjaciółki. Wilczyca zrobiła zdziwioną minę .
- To długa historia . - Dodałam .
- To może pójdziemy przedstawić Cię reszcie watahy? A później opowiesz mi swoją historię ? - Zaproponowała Snow .
- jasne . - Odpowiedziałam po czym ruszyłam za wilczycą . Po niedługim czasie doszłyśmy na teren jej watahy .
<Snow dokończysz ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz