czwartek, 7 lutego 2013

Od Morigan


Nie zastałyśmy Nekare ani w jej jaskini, ani nad jeziorem, ani nigdzie indziej.
- Trudno, pójdziemy bez niej. – oznajmiła Lilia. Zgodziłam się z nią, więc obie przemieniłyśmy się w sokoły, by przelecieć niezauważone. Wylądowałyśmy na jakiejś polance i stamtąd pieszo poszłyśmy do Kręgu Dwunastu Głazów. Gdy doszłyśmy, Lilia aż zatrzymała się z wrażenia.
- Niesamowity prawda? – spytałam
- Tak, ale… Czy ty też masz wrażenie że już wcześniej widziałaś ten krąg?
- Owszem, ale coś innego zainteresowało mnie gdy byłam tu ostatnim razem. Spójrz na głazy. – odpowiedziałam. Na każdym głazie widać było inny, tajemniczy symbol.
- Potrafisz je odczytać? – spytałam Lilię.
- Wydaje mi się że tak, ale to nie jest takie proste… Czekaj! Mam! Symbole na głazach mówią:

Gdy zabraknie wszelkiej nadziei na ocalenie, szukaj pomocy pod korzeniami Wodnego Drzewa.

- To chyba rozwiązuje problem braku sojuszników. – powiedziałam.
- Tak, tylko trzeba znaleźć Wodne Drzewo. - odpowiedziała Lilia z niechętnym wyrazem twarzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz