Wstałam dość wcześnie ponieważ obudził mnie szmer dobiegający z krzaków . Niechętnie wstałam i poszłam sprawdzić co tam jest . Gdy byłam już dość blisko z krzków wyszła jakaś wilczyca . Dziwnie znajoma ...
- Cześć jestem Neneke ...
- Tak ! - Przypomiałam sobie . - Siostra Morigan . Wtedy zabiłaś tego wilka .
- Tak . - Odpowiedziała zdziwiona , że ją skojarzyłam .
- Przyszłam Ci powiedzieć kto jest z nami .
- Czyli w buncie tak ? - Zapytałam .
- Acha . Przy okazji muszę powiedzieć reszcie , że jesteś z nami... I ktoś tu idzie .
Spojrzałyśmy w stronę , z której wyłonił się ... Azog !
- Neneke , co ty tu robisz ? - Zapytał , a ona skupiła chciała mnie złapać żebym się z nią teleportowała , ale ja zamieniłam się w mgłę więc zniknęła sama . Mam misję do wykonania .
- Co się tu dzieje ? - Zapytał ze wściekłością .
- Nie wiem ty mi wyjaśnij ! - Krzyknęłam udając równię złą .
- Wilczyca , z którą gadałaś to Neneke ! Były członek naszej watachy , który zabił jednego z członków naszej watahy ! - Powiedział wściekły .
- Co ? - Poweidziałam udając przerażenie . - Ona mówiła ,że pewnie jestem nowa i że jest polującą w tej watasze ...
- Więc pewnie jest szpiegiem ... - Powiedział .Uwieżył mi . Uff. Znowu m się udało . Mam nadzieję ,że moja szpiegowaska misja mi się uda ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz