czwartek, 7 lutego 2013

Od Yuki

Po tym jak Nimfadora się obudziła, byłam spokojna. Tak z ciekawości, gdy nikt nie widział, ja i Victoria zaglądałyśmy do pomieszczenia, gdzie znajdował się wilk w klatce. Nie bałyśmy się go. Pewnym razem, gdy tak zaspokajałyśmy ciekawość (tzn.podglądałyśmy) zauważyła nas Lili z Nimfadorą. Zastanawiały się cicho, co zrobić z wilkiem.
-Może go zabijemy?-powiedziała Lili do Nimfadory.
-Nie mam ochoty nikogo zabijać. Po za tym, musimy go przesłuchać.
-A jeśli nie będzie mówił?
-Tym gorzej dla niego.
Nasłuchiwałam, aż uznałam, że mogę się dołączyć. Kiwnęłam głową w stronę Victorii i ruszyłyśmy w ich stronę.
-Można by go trochę potorturować- powiedziałam z kamienną miną, ale widziałam, że Victoria nie może się powstrzymać od śmiechu. Ja też prawie się uśmiechałam.
-Tak, a jeśli jest nieśmiertelny?-zapytała trochę z pobłażliwością do mojej wypowiedzi Lili.
-Tym gorzej dla niego-odpowiedziała Victoria i przybiła mi piątkę. Poszłyśmy w jedną stronę, a alfy w drugą. Jestem tylko ciekawa, czego się dowiedzą od tego wilka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz