niedziela, 3 lutego 2013

Od Nimfadory, CD dwóch historii Lili

CD Lili

- To cudnie! Jasne, że możesz z nim mieszkać. Cieszę się, że znalazłaś partnera- Uśmiechnęłam się szeroko i rzuciłam na nią by ją uścisnąć.
- Tak się cieszę, że się cieszysz!- wyszeptała- No, a jak dzieciaki?
- Świetnie! Powiedziałaś, że nie potrafią mówić, a tak naprawdę już z nami rozmawiały!
- Coo?- była wyraźnie zaskoczona- Nigdy o czymś takim nie słyszałam, to cudnie.
Porozmawiałyśmy jeszcze chwilę, po czym Lila poszła do Alexa.
Minęło pięć dni, gdy Lili wpadła do mojej jaskini. Dave'a akurat nie było, ponieważ poszedł ze
szczeniaczkami do ich cioci Yuki.
Moja przyjaciółka wykrzyczała, że muszę jej pomóc, spytałam jak, okazało się, że jest w ciąży.
- Co??
- Jestem w ciąży, będziesz musiała odebrać mój poród- wyszeptała przerażona.
Larry wycofał się w międzyczasie z jaskini, szepcząc pod nosem coś w stylu ,, Będą gadać o jakichś tam głupich rzeczach, idę pobawić się z Lisą"
- Ty... jesteś w ciąży- próbowałam sobie to poukładać w głowie- jesteś jedyną uzdrowicielką w watasze- zaczynało do mnie docierać- Nie nie będzie komu odebrać twojego porodu!?
- T.t.tak i dlatego chciałam poprosić o to Ciebie- powiedziała, ze strachem.
- Ale jak!? Ja nie potrafię, nie wiem jak to robić- wykrzyczałam z histerią.
- Mówiłabym Ci co masz robić, jeśli się zgodzisz.
- Ale... a co jeśli, prze zemnie coś ci się stanie- zapytałam ze łzami- co jeśli ja Ci coś nieświadomie zrobię?
- Nic mi nie zrobisz, ufam Ci- wyszeptała uspokajająco.
- No nie wiem...
- Jeżeli ty się nie zgodzisz to nie wiem co zrobię, nikomu nie ufam tak jak tobie, no... z wyjątkiem Alexa, ale to facet, wiesz o co chodzi.- Spojrzała na mnie prosząco.
- No dobrze- W co ja się pakuję!?- spróbuję.

<Lili, dokończ>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz