Po długim błąkaniu się postanowiłem dołączyć do jakiejś watahy .Jednak
nie wiedziałem co i jak . Pewnego dnia polowałem na sarnę , uciekła mi ,
a ja już chciałem iść gdy ktoś na mnie zawarczał .
- Kim jesteś i co robisz na terenie mojej watahy ? -Zapytała
śnieżnobiała wilczyca .Wiedziałem , że muszę jej odpowiedzieć , bo mnie
zaatakuje , ale na jej widok straciłem dech w piersiach i nie mogłem
odpowiedzieć .
- Jestem Alex i szukam watahy, do której mógłbym dołączyć . - W końcu wydukałem .
- Jeśli chcesz możesz dołączyć do mojej . - zaproponowała .
- Jak się nazywasz ? - Zapytałem ,chcąc poznać imię tego anioła.
- Jestem Lilia . - Odpowiedziała , po chwili dodając . - Chodź przedstawię Cię Nimfadorze drugiej alfie i reszcie watahy.
- Oczywiście . - Odpowiedziałem .Ona zaczęła mnie oprowadzać, a ja tylko
patrzyłem na nią i słuchałem . Czy to jest właśnie miłość ? Bo jeśli
tak , to na zabój się zakochałem w Lilii. Tylko muszę dobrze wypaść
przed resztą , bo nie chcę się zbłaźnić pierwszego dnia. Zrobiłem
poważną minę . Doszliśmy do jaskini Nimfadory.
- Nimfadora ! To jest Alex może dołączyć do watahy ? - Zapytała ją prosto z mostu.
- Jeśli ty się zgadzasz , to jasne . - Mrugnęła do Lili , a ja nic nie
zrozumiałem , och te damskie sekrety. Jednak najgorsze jak się okazało ,
zacząć się miało dopiero za chwilę . Właśnie szedłem za Lilią , a ona
mnie oprowadzała po terenie . Była piękna .
- Jaka jest twoja historia ? - Zapytała nagle . Milczałem . Chyba
zrozumiała ,że to nic przyjemnego . Zaczęła opowiadać pierwsza. Nagle
poczułem zimno i gorąco na raz , ona jest z watahy żywiołów . Gdy
skończyła mówić ledwo stałem . To było okropne ! Wilczyca , w której się
zakochałem na zabój jest z watahy , która zginęła przez mojego ojca !
Musiałem jej to powiedzieć , ale się bałem .
- Lilia ... ja ... ja ... - Zacząłem się jąkać .
- Co ty ? - Zapytała .
- Jestem z watahy Śmierci . - Powiedziałem . Chyba nie przyjęła tego
dobrze . Zrobiła trzy kroki w tył . Duże kroki . Najwidoczniej była na
granicy dobra i zła .
- Co ? - Zapytała , ale wiedziałem ,że nie powinienem teraz nic mówić . -
Nie , nie nie . - Zaczęła mówić , najwidoczniej do siebie . Właśnie
miała coś powiedzieć ... ale nie powiedziała . Jedyne co zrobiła to
odleciała . Zostałem sam .
- Cześć jestem Yuki , a ty ? - Zapytała wilczyca która akurat przechodziła obok .
- Jestem Alex . I jestem tu nowy . - Odpowiedziałem ponuro .
- Jak chcesz to Cię oprowadzę . - Zaproponowała przyjaźnie .
- Jasne , czemu nie ? - Byłem załamany .
- Coś się stało ? - Zapytała wilczyca idąc . Ja milczałem .
Najwidoczniej zrozumiała ,że nie chcę o tym rozmawiać ,dlatego znów
zaczęła pokazywać co i jak . Nie wiedziałem co zrobię . Wiem jednak
jedno , nigdy nie przestanę kochać Lilii , chociaż wiem ,że ona nigdy
nie pokocha mnie .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz