5 dni później
Mieszkam już z Alexem 5 dni . Ale już od kilku dni dziwnie się czułam .
Więc postanowiłam się zbadać . Nie było to proste , ale się udało .
Okazało się ,że jestem w ciąży . To był najszczęśliwszy moment w moim
życiu , puki zrozumiałam ,że JA jestem jedyną uzdrowicielką w stadzie i
że to JA jestem w ciąży .
- Alex , Lisa , ja ... chce wam coś powiedzieć . - Powiedziałam spokojnie .
- Tak , skarbie ? - Zapytał Alex .
- Tak ? - Dodała po nim Lisa .
- Jestem w ciąży .
- Cooo ? - Lisa wybałuszyła na mnie oczy .Najwidoczniej zrozumiała , to co ja .
- To wspaniale . - Alexowi na chwilę odjęło mowę ,ale zaraz się odezwał .
- Kiedy rodzisz ? I chwila KTO ODBIERZE PORÓD !!! - Ostatnie trzy słowa
Alex wywrzeszczał .
- Dobra idę Nimfadory . - Powiedziałam gdy wychodziłam.
- Poczekaj powinnaś odpoczywać przed porodem . I kiedy urodzisz ? I kto odbierze poród ? - Próbował zatrzymać mnie Alex.
- Wiem . Jutro . Nie wiem, idę się przewietrzyć . - I poszłam , a Alex
poszedł za mną . Próbował mnie śledzić . Był niezły , ale ja go znam i
wiem co zrobi więc wiedziałam,że będzie mnie śledził. Pobiegłam jak
najszybciej .Gdy dobiegłam krzyknęłam od progu :
- Nimfadora musisz mi pomóc !
- Jak ?
- Będziesz musiała odebrać mój poród . - Powiedziałam .
< Nimfadora , dokończysz ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz