Przechodziłem właśnie przez las gdy coś zabrzęczało w krzakach , a poza tym słychać było z tamtąd różne śmiechy . "Może warto w końcu dołączyć do jakiejś watahy ... " Rozmyślania przerwała mi postać , która się wyturlała z karzków. Była to drobna wilczyca ( pewnie szczenię ) o pięknych kolorowych skrzydłach i śnieżnobiałej sierści .
- Kim jesteś ? - Zawarczała .
- Jestem Arashi . - powiedziałem spokojnie .
- Co tu robisz ?
- PRzechodziłem obok i ...
Przerwał mi kolejny chrzęst ,tym razem wyszła z krzków mała szaro biała wilczyca o niebieskich skrzydłach ( także szczenię )
- kto to jest , Rose ? - Zapytała zwrócona do białej wilczycy .
- Przesłuchuję ... - Spojrzała na mnie - Arashiego .
- Pójść po Yuki , Victorię , Riki i resztę ? - Zapytała .
- Nie trzeba , poradzimy sobie same .
Takie słowa wypowiadane przez , takie maluchy sprawiły ,że moje usta rozchyliły się w wyrazie delikatnego uśmiechu , przez nie , a może dzięki nim uśmiechnąłem się pierwszy raz od około 1,5 roku .
- Mów . Jesteś szpiegiem czy nie ? - Zapytała po krótkiej rozmowie z szaro białą wilczycą .
- Nie , ja nawet nie należę do rzadnej watahy ... - Powiedziałem.
- Może będzisz mógł dołączyć do naszej , ale trzeba poczekać,aż wróci mama i Nimfadora .
Domyśliłem się ,że w tej watasze muszą być dwie alfy .
- Mogę poczekać ... - Powiedziałem . Postanowiłem w końcu dołączyć do tej watahy .
- Yuki , zobacz kogo znalazłyśmy ! - Powiedziała z udawaną powagą biała wlczyca , która wskoczyła w krzaki , a szaro biała zachichotała .
- Mia znowu złapała ptaszka , czy ty załatwiłaś coś ? - Usłyszałem głos .
- Nie tym razem . - Powiedziała , a szaro biała wilczyca zaczęła mnie tam ciągnąć . Kiedy inna wilczyca ( akurat starsza ) powiedziała :
<Kto co powiedział ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz