-Hej Morigan!-krzyknęłam.-Czemu jesteś mokra?
Nie czekając na wyjaśnienia, zrobiłam huragan. Coś tam krzyczała, ale nie było słychać. Gdy skończyłam, usłyszałam: -Przegięłaś! -Ja tylko chciałam pomóc-odpowiedziałam z miną niewinniątka. -Złapię Cię!-krzyknęła Morigan, ale nie była zła. -Tylko spróbuj!-zaśmiałam się. Zaczęłyśmy się gonić, gdy zatrzymał nas Dave. -Może trochę ciszej? Claudia i Max są przeziębieni i mają gorączkę. Morigan powiedziała, że w takim razie musi do nich pójść. -Spokojnie, przecież pewnie zajmują się nimi Rose i Mia, prawda?-spojrzałam się na Dave'a. Był trochę zakłopotany, bo usłyszał za sobą piski i krzyki Rose i Mii. -Hej wujku! Czemu nie jesteś z Claudią i Maxem? Dave był wyraźnie zdenerwowany. Szybko się pożegnał i poszedł. (Co się dalej działo, Morigan?) |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz