niedziela, 10 marca 2013

Od Morigan CD Historii Yuki


- Masz jakieś doświadczenie ze skrzydlatymi królikami?- spytałam Arashiego.
- Nie – odpowiedział. Wtedy do jaskini wszedł drugi skrzydlaty królik. Czarny.
- Kto to jest? – spytał się mnie Arashi
- Chyba Shadow… Nie wiedziałam, że może zmieniać wygląd. – odpowiedziałam. Tibi i Shadow zaczęli się bawić.
- Idziesz na spacer? – zaproponował
- Pewnie. Ej, Tibi, Shadow! Chodźcie! – krzyknęłam i poszliśmy do Wodnego Drzewa. Króliczki zaczęły się gonić, aż Shadow uderzyła w drzewo. Zaczęłam się głośno śmiać, Arashi się uśmiechnął. Na moje nieszczęście cofnęłam się krok do tyłu i… Jak kiedyś Yuki wpadłam do dziury z magicznymi kaktusami.
- Auuuu!!!! – zawyłam – Powinni zasypać tą dziurę!
- Szybko, chodź, zanim trucizna zacznie działać – powiedział i zaczęliśmy biec w stronę jaskini. Po drodze zaczęłam się chwiać i kilka razy uderzyłam głową w drzewa. Wreszcie dotarliśmy, ja ledwo przytomna, a Arashi zaczął przygotowywać antidotum. Podał mi je, i od raz poczułam się lepiej.
- Dziękuję – powiedziałam z wdzięcznością.
- Nie ma sprawy – odpowiedział – Powinnaś teraz leżeć
- Ja? Leżeć? Dwudziestu minut nie usiedzę! No, chyba że zasnę – powiedziałam z uśmiechem, ale widząc jego minę posłusznie poczłapałam do szałasu.
- Do zobaczenia – powiedziałam i poszłam do szałasu. Natychmiast zasnęłam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz