Siedziałam w jaskini z maluchami , Dave'm , Alex'em i Nimfadorą właśnie się kłóciliśmy kto ma zostać w jaskini i pilnować maluchów , zaś maluchy ( głównie Rose i Eowina ) przekonywały ,że chcą iść na wojnę . Po chwili usłyszeliśmy ,że ktoś się tu zbliża więc na chwilę zamilkliśmy .
- Cześć, nie przeszkadzamy? - zapytała Safi.
- Nie , oczywiście ,że nie , a nawet dobrze ,że przyszliście . - Uśmiechnęłam się . - Mamy tu mały spór .
- A o co ? - Zapytał Harry .
- Nie chcą nas póścić na wojnę ! - Powiedziała z oburzeniem Rose .
- Eeeeeeeee , khem .... - Zaczął się jąkać Harry . - To może my stąd pójdziemy ? - Zapytał i zaczął się cofać , ale wpadł na Morigan , która akurat wchodziła .
- Oj sory . - Dodał i przysunął się do Safi .
- No to co robimy ? - Zapytałam , a Morigan spojrzała na nas dziwnie , a więc jej wszystko wyjaśniliśmy .
- Mia i Rose , powinnyście tu zostać i opatrywać rannych . - Powiedziała przez co Rose nie miała powidu do narzekania .
- A my ? - Zapytała Eowina .
- Ktoś musi pilnować Naszych jaskiń i lasu , bo co jeśli tamte wilki podpalą nasze tereny ? - Zapytała przez co Eowina też nie miała argumentów .
- ok , to my lecimy . - Powiedział i razem z Safi poszli .
- A ja lecę przygotować się na wojnę . - powiedziała Nimfadora i ruszyła , z Dave'm i resztą .
- Pójdę z Mią i Rose na polowanie ok ? - Powiedział Alex , który zrozumiał ,że Morigan nie przyszła tu pewnie bez powidu , gdy tylko wyszedł Morigan powiedziała :
- Musimy pogadać .
- O czym ?
< O czym musimy pogadać Morigan ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz