-Ej, trzeba iść za Arashim! A wy stoicie jak... jak... nieważne, chodźmy!-krzyczałam, gdy Arashi'ego wciągnęło.
-Yuki, jest jeden mały problem...-zaczęła Morigan.
-Otwór się zamknął-dokończył White.
Spojrzałam się na wyjście. Faktycznie, zamknęło się, ale to nie powód,
aby nie spróbować przejść. Wzięłam rozbieg i walnęłam głową w ścianę.
Morigan i White patrzyli na mnie jak na idiotkę.
-Są inne sposob.-powiedział White.
-Niby jakie?-zrobiłam naburmuszoną minę.
-Na przykład Morigan zmieni się w słonia i rozwali ścianę.
-Przepraszam bardzo, ale nie mam zamiaru zmieniać się w słonia.
-Może wylecimy z tąd? Znajdźmy miesce, z którego wpadliśmy i wylećmy!-krzyknęłam.
Zauważyłam, że White się troszeczkę zarumienił.
-Ja nie umiem latać powiedział...
(Ktoś dokończy?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz