Shadow stworzył coś na podobieństwo kuli i
rzucił we mnie nią. Jednakże Harry zdążył ją odsunąć od mnie,wpadł na
mnie. Nasze nosy stykały się ze sobą. Pan Mroku zniknął. Nie ruszaliśmy
się z pozycji. Milczeliśmy spoglądając sobie wzajemnie na oczy.
- No już, nie ma czasu!- krzyknęłam Lili, która zepchnęła ze mnie ukochanego.
- Safi.. dlaczego mnie zostawiłaś?!- otrząsnął się zaczął mieć pretensje.
- Ja nie chciałam...
- Żebym z tobą szedł?!- przerwał.
- Nie! Posłuchaj, jja...
- Nie kochasz mnie?
- Oczywiście ty ciołku!- krzyknęłam- Co ty myślałeś? Nie chciałam cię narażać!
- A myślisz żebym się zgodził na to?
- A ty?!
- O boże, ja cię nie chcę stracić! Ja, ja...
- Co?
- Ja ciebie kocham!
- Każdy to robi dla kogoś- zaśmiała się Lili.
- Co?- zapytaliśmy równocześnie.
- Mówię o tym, że Safi zostawiła cię, bo nie chciała ciebie narażać, gdyż ty chciałeś iść z nią. Rozumiecie coś.. prawda?
- Tak- pokiwaliśmy głową.
- Miłość jest urocza- wilczyca złączyła łapy i podparła o głowę na znak małego "wzruszenia".
- Lili, idziesz z nami?- zapytał tuląc mnie.
< Lili, co odpowiedziałaś? >
- No już, nie ma czasu!- krzyknęłam Lili, która zepchnęła ze mnie ukochanego.
- Safi.. dlaczego mnie zostawiłaś?!- otrząsnął się zaczął mieć pretensje.
- Ja nie chciałam...
- Żebym z tobą szedł?!- przerwał.
- Nie! Posłuchaj, jja...
- Nie kochasz mnie?
- Oczywiście ty ciołku!- krzyknęłam- Co ty myślałeś? Nie chciałam cię narażać!
- A myślisz żebym się zgodził na to?
- A ty?!
- O boże, ja cię nie chcę stracić! Ja, ja...
- Co?
- Ja ciebie kocham!
- Każdy to robi dla kogoś- zaśmiała się Lili.
- Co?- zapytaliśmy równocześnie.
- Mówię o tym, że Safi zostawiła cię, bo nie chciała ciebie narażać, gdyż ty chciałeś iść z nią. Rozumiecie coś.. prawda?
- Tak- pokiwaliśmy głową.
- Miłość jest urocza- wilczyca złączyła łapy i podparła o głowę na znak małego "wzruszenia".
- Lili, idziesz z nami?- zapytał tuląc mnie.
< Lili, co odpowiedziałaś? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz