Właśnie szłam przez polanę , nagle zauważyłam Harrego .
- Widziłeś Safi ? - Zapytałam .
- Ma zaraz wrócić , a co ?
- Muszę z nią o czymś pogadać . - Powiedziałam i poleciałam do Nimfadory .
- Nimfadoro ! - Krzyknęłam od progu - Pomożesz mi ?
- Jasne , jeśli będę mogła . - Powiedziała uśmiechnięta zdejmując Max'a z Lucasa .
- Możesz zlokalizować Safi ?
- Nic prostrzego .... Chociaż ... - Skupiła się , a po chwili powiedziała . - Jest całkiem daleko stąd , w tamtym kierunku - Wskazała łapą .
- Gdzięki , pa . - Powiedziałam i ruszyłam w wyznaczonym kierunku , a po chwili uświadomiłam sobie mogę się do niej teleportować . Ztrzymałam się i skupiłam , a po chwili pojawiłam się nad jakimś lasem i spadłam na ziemię .
- Nic Ci nie jest ? - Zapytała zdziwiona Safi . - I co ty tutaj robisz?
- Nic . I Muszę z tobą o czymś porozmawiać , niestety przekładałam to ciągle , bo wcześniej nie miałam na to sił , a nie chcę żeby było zapóżno ... - Powiedziałam , a ona zrobiła zdziwono minę .
- O co chodzi ? - Zapytała .
- O to , że twoja historia jest jakoś związana z moją . - Powiedziałam , a ona spojrzała na mnie jak na psychicznie chorą, więc postanowiłam jej opoiedzieć moją historię .
- I co jest w tym podobnego ? - Zapytała gdy skończyłam .
- To ,że moja mama była niezła we władaniu czarną magią i to ,że jesteś do niej bardzo podobna .
- Niemożliwe . - Powiedziała. A ja położyłam jej łapę na ramieniu i pokazałam jej jak wygląda . Safi przez chwilę patrzyła na mnie w zamyśleniu , a potem powiedziała :
<Safi co powiedziałaś ?>
Zdjęcia mojej mamy ( te , które pokazałam Safi):
A tu z koleżanką :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz