- Myślisz ,że jesteśmy siostrami ?
- Nie wiem . Jeśli jesteśmy to oznacza , że nasza przeszłość jest o wiele bardziej zawiła niż myślałyśmy . - Powiedziałam , a ona spojrzała na mnie . - Nie wiadomo teraz , co i jak . Mama na pewno nie zdradzała taty . Nie . Ona była znyt dobra i wrażliwa .
- Zgadzam się . - Przytaknęła .
- Ale , czy wtedy nie byłybyśmy w jednej i tej samej watasze ?- Zapytałam .
- Raczej tak .
- No właśnie , dlate ... - Powiedziałam , ale coś mi przerwało . Usłyszałam w myślach głos . Słyszałam go bardzo słabo , ale słyszałam . " Nie ma czasu ! Pośpieszcie się ! Shadow jest już niedaleko i pamiętaj , że nawet najciemniejszy korytarz ma w sobie światło , a światło tkwi w ... " w najważniejszym fragmencie nam przerwało . Przekazałam Safi tą wiadomość .
- Ale w czym tkwi światło ? - Zapytała .
- Nie wiem ! Coś nam przerwało . - Powiedziałam .
- Hmm i co teraz ?
- Tego nie wiem , ale wiem , że nie pozwolę Ci iść samej . Teraz kiedy wiem , że mogę mieć sisostrę nie opuszczę jej .- Powiedziałam i się uśmiechnęłam na ostatnich słowach .
- Ale to zbyt niebezpieczne i jestem starsza ... - Zaczęła , ale ja jej przerwałam .
- Jeśli mi nie pozwolisz iść to skoczę z klifu . - Zagroziłam .
- Nie zrobisz tego . - Powiedziała i spojrzała na mnie .
- To może chcesz się przekonać ? - Sprawiłam by zniknęły mi skrzydła i podeszłam do klifu , który się znajdował nieopodal . Byłam gotowa skoczyć , ale nie na to co się stało potem .Nagle w jednej chwili pojawiły się nad nami ciemne chmury , a klif się obsunął i ... łup ! Wpdałam .
- Lilia ! - Krzyknęła i skoczyła żeby mnie złapać .
Plusk ... Plusk ...
- Coś ty myślała ? - Powiedziała kiedy się wynurzyłyśmy .
- Że jeśli mi pozwolisz iść nie skoczę , a jak nie pozwolisz to skoczę . - Powiedziałam wychodząc trochę później od niej . Coś zauważyłam .
- Ok , ale teraz wracasz do domu ! - Rozkazała , ale ja nie zdąrzyłam nic powiedzieć nad nami zaczęły się kształtować ciemne chmury .
- Za mną ! - Powiedziałam i wskoczyłam do wody , a ona za mną. Zaczęłyśmy płynąć . Ona za mną . Na dole zauważyłam wcześniej jaskinię . Ledwo było ją widać , ale dopłynęłyśmy .
- Ok. - Powiedziała Safi kiedy już wypłynęłyśmy . - Teraz wracasz.
- Nie mogę jesteśmy za daleko . - Powiedziałam z uroczą minką .
- Ach . Ale tu ciemno ... - Powiedziała , ale przerwała . - Chwila , gdzie tkwi światło ?
- Nie wiem . Pamiętasz ,że przerwało nam . - Zapytałam , a po chwili usłyszałyśmy dziwne dźwięki , które wydobywały się z wnętrza jaskini .
- Co to ? - Zapytała Safi .
- Nie wiem , ale się boję . - Powiedziałam i się przytuliłsyśmy . Przypomniały mi się czasy spędzone z mamą . Dźwięki się nasilały . Po policzku spłynęła mi łza , która spadła na medalion . Tęskiniłam . Za mamą . Za tatą . Resztą watahy tamtej i tej . Za Alexem . Za dziećmi . Za Nimfadorą . Spłynęła kolejna łza . Yuki Morigan ... "Kocham was . " pomyślałam i na medalion spadła trzecia łza . Nagle on zaczął się błyszczeć , a potem zjaśniała światłem tak jasnym jak księżyc albo słońce . W końcu mogłyśmy się dowiedzieć co wydawało te dźwięki .
< Safi kto lub co wydawało te dźwięki ? I co dalej ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz